..jestem
sobie sama
artystką
ulotnych chwil
jestem jednym
z tysiąca cieni
snujących się
po czasie
moich historii..
*
energia
płynąca
pomiędzy
rzeczywistością
a imaginacją
jest muśnięciem
jawiący się
niczym fantazmat..
.. krople uczuć w dotykach zmysłów ..
..jestem
sobie sama
artystką
ulotnych chwil
jestem jednym
z tysiąca cieni
snujących się
po czasie
moich historii..
*
energia
płynąca
pomiędzy
rzeczywistością
a imaginacją
jest muśnięciem
jawiący się
niczym fantazmat..
.. pachnące wilgotną zielenią
niezwykłe w swych kształtach
z szelestem barwnych liści
wiatrem istnienia szumiące
oddechem tajemnej magii
pełne życiodajnej energii
namalowane w pejzażach
szeptem zniewalają dusze
inspirują każdy mój zmysł
zdumiewające swym pięknem
- cudowne drzewa ..
..maluję
pędzlem wyobraźni niebo
chłonę
niekończące się piękno
przenikam
w otchłań swojego wnętrza
podróżuję
w czasie którego nie ma
zanurzam się
w najskrytsze zakamarki
zatapiam
w nieuchwytną głębię bytu
*
zwilżam
kroplami rosy usta
by zrodziły siłę życia..
w opowieści wiatru
zapatrzona
w daleki widnokrąg
poczułam
puls oddechu marzeń
w pantomimie iluzji
usłyszałam
szelest pragnień
w melodii ciszy
ujrzałam
chwytający za serce
wyjątkowy spektakl
niebiański taniec łabędzi..
..boso.. delikatnie stąpała po wilgotnej trawie
czuła przez skórę chłód porannej rosy
wiatr nanosił niezwykłe zapachy lasu
smagał eterycznie cudowną błogością
niespokojna głębia lśniła w pięknych oczach
duszę nasycały niekończące się marzenia
zaplątane we włosach płatki pragnień
mieniły się w eterycznym spektaklu ciszy..
- pachniała świeżością dzikich kwiatów..
..zgrzyt starej zardzewiałej bramy
otworzył wrota magicznego ogrodu..
*
idę..
po nitce utkanej ciszą nocy
w srebrzystej woalce snu..
czuję..
rozedrgane tańczące marzenia
z iskrzącym pyłem księżyca..
widzę..
niezwykły błysk oczu
owiany zwiewnością poświaty..
zauroczona..
szmerem mgielnej fantazji
utkanej lśnieniem z gwiazd..
- lewituję w baśniowej iluminacji..
..za kolejnym zakrętem
tymczasowość
przystanęłam w bezruchu
czując dotyk ciszy
błogi moment milczenia
zapomnienie dla myśli
w kokonach pajęczyn
zaplątane tęsknoty
spajam się z niebem
pajęczym jedwabiem
pełnia melancholii
przycupnęła w duszy..
..opuszkami palców muskam
jedwabne mgiełki myśli
nieodgadnione niepojęte
niczym świeży oddech
misternie utkane
nieziemskie uczucia
uwalniają emocje
zaklętch tajemnic
nasączając każdy zmysł
oniryczne pomruki nocy
maczane w zaklęciach
miękkie fosforyzujące
unoszą się w powietrzu
niczym mgielne obłoki
nieuchwytne eteryczne..
..włożyłam suknię z cieni smutku
duszę oblekła pajęczyna nicości
w lustrze odbija się echo pustki
gdzieś w sennych źrenicach serca
snują się jeszcze cienie pragnień
i tli przyćmiony ogarek nadziei
rozczesałam długie włosy myśli
wplatając w kosmyki korale chwil
skropione rosą diamentowych łez
*
niech zalśni choć na jedną chwilkę
taka maleńka kropelka szczęścia
niech wypełni błogością każdy nerw..
* *
..poczułam zapach cudu Istnienia
z tchnieniem pełgającej nadziei..