..ogromnie cienka jest nić życia,
niezwykle kruche nasze Istnienie
wytarczy zaledwie chwilka,
która nagle wszystko zmienia
* * *
..bezradna, otępiała, bezwolna
wdychałam tlen nierytmicznie
otoczona szpitalną bielą
pośród urządzeń medycznych
po niezbędnej operacji serca
w cierpieniach się wiłam
po śladach chwil pełzając
zdrętwiała i bezsilna byłam
strach i ból paraliżował ciało
wypełniał każdą szczelinę
zanurzałam się w nicości
niby byłam, ale mnie nie było
leżąc samotnie (przez pandemię)
bez odwiedzin moich Bliskich
zastygłam w zaschniętych szeptach
rozmytych obrazów i myśli
* * *
oczami duszy spoglądałam w niebo
i ujrzałam nadzwyczajne Cuda
cieszę się i jestem wdzięczna, bo żyję
z pokorą dziękuję Najwyższemu..
- pomaleńku, krok po kroczku, powracam do zdrowia ..