Bardzo mocne słowa Aniu odzwierciedlają tak wiele i są jakby moim odczuciem... kiedy kończy się czas, to wtedy można powiedzieć --- "jestem jeszcze, ale" gorąco pozdrawiam
..dziękuję, że jesteś Rysiu! .. dziekuję bardzo, że pamiętasz i zagladasz .. .. dziękuję za Twoje niezwykłe słowa.. jakże często napisany wiersz, czy tekst każdy czytelnik odbiera indywidualnie.. rzeczywiście, ten mój wiersz jest pozornie krótki, ale zawiera naprawdę duzo 'zawoalowanych przekazów' .. ;)
- pozdrawiam Cię Rysiu najserdeczniej i najcieplej.. życzę dużo, dużo zdrówka .. :)
.. dziękuje Amasjo, za Twoje miłe słowa.. jeszcze zauważam cudną przyrodę, która tak bardzo cieszy oczęta.. ale jestem bardzo przemęczona, nie czuję się zbyt dobrze, dlatego szukam wytchnienia i spokoju chowając się w takim moim 'kokonie', gdzie staram się odpocząc i nabrać siły.. ;)
- pozdrawiam Cię Anetko bardzo serdeczenie i ciepło.. :)
.. wspaniale, że jesteś Uleńko, dziękuje i ciesze się, że zagladasz.. :) .. ano tak to jest z tymi 'kokonami', gdzie czasem chowamy sie przed światem ;)
- pozdrawiam Cię najserdeczniej i najcieplej .. :)
Niech te barwy pastelowe zainspirują Cię do otwarcia kokonu czasu i wyjścia w zaczarowane ogrody maja.:) Zefirkiem lekkim, pachnącym zielono pozdrawiam.:)
Końcówka według mnie najmocniejsza w całym utworze. To zawieszenie jest wyczuwalne, z tym jestem, ale. Mam nadzieję, że nadchodząca dobra pogoda wpłynie na Ciebie pozytywnie.
.. dziękuję, że zagladasz Piotrze :) .. miło Cie czytać, trafnie wyczułeś moje pisanie ;) .. a pogoda właśnie ma zbyt duży wpływ na mnie, gdyż jestem meteopatką :)) .. niestety ta moja 'lewitacja' trwa juz dość długo ale tak już mam .. .. czytam Twoje posty i wiersze ale nie mogę 'zebrać się' by zostawić komentarz ..
Przyjemnie jest u Ciebie to zaglądam. :) Dla mnie najgorzej jest jak są upały, wtedy normalnie schodzę z tego świata niemal.
Ważne jest, że czytasz, śledzisz co tam wymodzę.
Ja tam się właściwie wcale nie zdenerwowałem w tej przychodni. W końcu to im się oberwie przy kontroli jakiejś, a nie mnie, że nie zgadzają się karty w komputerze czy gdzieś tam zapisane i stan faktyczny. Mają znaleźć albo odtworzyć do następnej wizyty ją i tyle. Poza tym napisała do nich kierowniczka przychodni, czyli moja pani doktor pulmonolog, a ona nie daje sobie w kaszę dmuchać. :)
Witaj Mgiełko. Dokonałaś wydawać by się mogło, niemożliwego. Pomalowałaś duszę. W jej barwy, wplotłaś miłość i to ona stworzyła ich harmonię. Pozdrawiam serdecznie.
Czasem jesteśmy dla świata obcymi osobami. Myślę jednak, że to rzadko się zdarza. Czas płynie szybko i porywa nas swoim nurtem. Czas to jeden z atrybutów materii, więc wiele potrafi unieść swoim nurtem. Pamiętaj, że wszystko jest w nas, w naszych sercach. Ściskam Cię bardzo mocno, całusy gorące! Anita
..czasem problemy ze zdrowiem i różne inne tłamszą ciało i duszę ale nie daję się ;p bo mimo wszystko wynurzam się z głębi by cieszyć się i napawać się pięknem Istnienia <3
Bardzo mocne słowa Aniu
OdpowiedzUsuńodzwierciedlają tak wiele i są jakby moim odczuciem...
kiedy kończy się czas, to wtedy można powiedzieć --- "jestem jeszcze, ale"
gorąco pozdrawiam
..dziękuję, że jesteś Rysiu! .. dziekuję bardzo, że pamiętasz i zagladasz ..
Usuń.. dziękuję za Twoje niezwykłe słowa.. jakże często napisany wiersz, czy tekst każdy czytelnik odbiera indywidualnie.. rzeczywiście, ten mój wiersz jest pozornie krótki, ale zawiera naprawdę duzo 'zawoalowanych przekazów' .. ;)
- pozdrawiam Cię Rysiu najserdeczniej i najcieplej.. życzę dużo, dużo zdrówka .. :)
A ja jestem ciekawa co wykluje się z tego kokonu i na tę chwilę czekam:)
OdpowiedzUsuńwierzę, że będzie ciąg dalszy...
Pozdrawiam serdecznie Aniu i ściskam:)
.. dziękuje Amasjo, za Twoje miłe słowa.. jeszcze zauważam cudną przyrodę, która tak bardzo cieszy oczęta.. ale jestem bardzo przemęczona, nie czuję się zbyt dobrze, dlatego szukam wytchnienia
OdpowiedzUsuńi spokoju chowając się w takim moim 'kokonie', gdzie staram się odpocząc i nabrać siły.. ;)
- pozdrawiam Cię Anetko bardzo serdeczenie i ciepło.. :)
A to nawet słowa dobrze pasujące do mojej sytuacji - "Jestem, ale...".
OdpowiedzUsuńUściski, Mgiełko :* :)
..domyślam się Viv, ogromnie się ciesze, że Cię widzę .. ;)
OdpowiedzUsuń- pozdrawiam najcieplej i ściskam mocno :*
Piękne słowa Mgiełko! Jestem, ale - jakie to prawdziwe :)
OdpowiedzUsuń.. dziękuję Pati za odwiedziny i pamięć :)
Usuń- pozdrawiam serdecznie i ciepło
Piekne slowa Mgielko
OdpowiedzUsuńostatnio mam podobnie tez zamknelam sie w kokonie
pozdrawiam cieplo ulka
.. wspaniale, że jesteś Uleńko, dziękuje i ciesze się, że zagladasz.. :)
Usuń.. ano tak to jest z tymi 'kokonami', gdzie czasem chowamy sie przed światem ;)
- pozdrawiam Cię najserdeczniej i najcieplej .. :)
Niech te barwy pastelowe zainspirują Cię do otwarcia kokonu czasu i wyjścia w zaczarowane ogrody maja.:)
OdpowiedzUsuńZefirkiem lekkim, pachnącym zielono pozdrawiam.:)
.. dziękuję za piekne słowa i niezwykłe pozdrowienia :) .. niby jestem, widze, ale jeszcze lewituję gdzieś między niebem a ziemią.. ;)
Usuń- pozdrawiam bardzo serdecznie i przesyłam Tobie A. tęczowe kropelki magii :)
Końcówka według mnie najmocniejsza w całym utworze. To zawieszenie jest wyczuwalne, z tym jestem, ale. Mam nadzieję, że nadchodząca dobra pogoda wpłynie na Ciebie pozytywnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
.. dziękuję, że zagladasz Piotrze :)
Usuń.. miło Cie czytać, trafnie wyczułeś moje pisanie ;) .. a pogoda właśnie ma zbyt duży wpływ na mnie, gdyż jestem meteopatką :))
.. niestety ta moja 'lewitacja' trwa juz dość długo ale tak już mam ..
.. czytam Twoje posty i wiersze ale nie mogę 'zebrać się' by zostawić komentarz ..
- pozdrawiam serdecznie :)
Przyjemnie jest u Ciebie to zaglądam. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie najgorzej jest jak są upały, wtedy normalnie schodzę z tego świata niemal.
Ważne jest, że czytasz, śledzisz co tam wymodzę.
Ja tam się właściwie wcale nie zdenerwowałem w tej przychodni. W końcu to im się oberwie przy kontroli jakiejś, a nie mnie, że nie zgadzają się karty w komputerze czy gdzieś tam zapisane i stan faktyczny. Mają znaleźć albo odtworzyć do następnej wizyty ją i tyle. Poza tym napisała do nich kierowniczka przychodni, czyli moja pani doktor pulmonolog, a ona nie daje sobie w kaszę dmuchać. :)
Pozdrawiam!
.. dziękuję za miłe słowa .. Ja lubię słońce ale bardzo nie lubię upałów ;)
OdpowiedzUsuń- pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Mgiełko. Dokonałaś wydawać by się mogło, niemożliwego. Pomalowałaś duszę. W jej barwy, wplotłaś miłość i to ona stworzyła ich harmonię. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń.. miło Cię widzieć i czytać Piotrusiu .. dziekuję za piękne słowa.. ;)
OdpowiedzUsuń- pozdrawiam bardzo serdecznie i ciepło .. :)
Czasem jesteśmy dla świata obcymi osobami. Myślę jednak, że to rzadko się zdarza. Czas płynie szybko i porywa nas swoim nurtem. Czas to jeden z atrybutów materii, więc wiele potrafi unieść swoim nurtem. Pamiętaj, że wszystko jest w nas, w naszych sercach.
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię bardzo mocno, całusy gorące! Anita
.. pięknie piszesz Anitko.. tak wiem, że jest w nas, wewnatrz w naszym umyśle i sercu.. :)
OdpowiedzUsuń- pozdrawiam nacieplej i najserdeczniej :):*
Jesteś, ale gdzieś dalej? Poza tym wszystkim, co tak przytłacza?
OdpowiedzUsuń..czasem problemy ze zdrowiem i różne inne tłamszą ciało i duszę ale nie daję się ;p
Usuńbo mimo wszystko wynurzam się z głębi by cieszyć się i napawać się pięknem Istnienia <3
- ściskam, dziękuję, że jesteś :*