łatki z pragnień ..

 

.. wstawię łatki z pragnień

w dziurawe marzenia

niteczkami magii 

pozszywam rozdarte sny 

nasączę zmysły czułością

z kroplami miłości 

rozpalę płomyki szczęścia

w czarnym atramencie nocy

boso zatańczę z gwiazdami

zaproszę uśmiechnięte chwile ..

rzęźbię nicość ..

 

.. nie potrafię myśleć

nie umiem mówić płakać

wyrażać swoich uczuć

nie zwykłam narzekać

bezwiednie odbijam się echem ..

*

.. chcę zrobić krok lecz nie mam siły

czuję się niczym w gęstej mazi

albo jak w zwolnionym filmie

wszystko ciągnące się lepkie

w czasie którego nie ma? ..

**

.. zastygłam niczym posąg

opleciona niemocą ściśnięta

czuję klejący bezwład na sobie

dusza i zmysły są jakby w kokonie

słyszę pomruki niepewności jutra ..

***

- mozolnie z akrybią

 rzeźbię nicość ..